Czas czytania: 4 minuty.
Z artykułu dowiesz się:
- Jak określić wartość zobowiązania leasingowego?
- Jak zaksięgować opłatę wstępną uiszczaną przy zawarciu umowy leasingu?
- Skąd wziąć informacje o stopie procentowej leasingu?
Klaudia GREC
Junior Audit Manager w RSM Poland
W naszych artykułach na temat leasingu pisaliśmy już o klasyfikowaniu umów leasingu w ujęciu bilansowym i ustalaniu okresu ekonomicznej użyteczności przedmiotu leasingu oraz zobrazowaliśmy na kilku przykładach, jak należy interpretować przepisy w tym zakresie, aby nasz szacunek był jak najbardziej racjonalny. W tym wpisie przyjrzymy się kwestii dyskontowania przepływów pieniężnych związanych z umową leasingu i odniesieniu tych przepływów do wartości rynkowej przedmiotu leasingu.
Przyszła wartość umowy leasingu – co mówią przepisy prawa bilansowego?
Przepisy prawa bilansowego w zakresie leasingu wskazują:
Jeżeli pomniejszona o dyskonto suma opłat leasingowych ustalonych na moment rozpoczęcia umowy leasingu i przypadająca do zapłaty w trakcie obowiązywania umowy, przekracza 90% wartości rynkowej przedmiotu leasingu na dzień zawarcia umowy, mamy do czynienia z leasingiem finansowym bilansowo.
Jedno zdanie standardu, a może przysporzyć wielu pytań:
- Czy suma opłat leasingowych powinna zawierać opłatę wstępną i końcową?
- Czy powinniśmy uwzględnić w niej dodatkowe świadczenia (np. car fleet management) i opłaty serwisowe?
- Jak określić stopę dyskonta w dobie szalejącego spadku wartości pieniądza w czasie?
Suma opłat leasingowych to wartość całego zobowiązania z tytułu zawarcia umowy leasingu, którą przyjdzie nam zapłacić w ciągu trwania umowy.
Na wartość zobowiązania leasingowego składa się kilka elementów
Jedną z części składowych są miesięczne raty leasingowe. Wartość miesięcznej opłaty leasingowej wynika bezpośrednio z harmonogramu umowy i jest to zdecydowanie najistotniejszy element we wspomnianej przez prawo bilansowe „sumie opłat leasingowych”, którą próbujemy tutaj zdefiniować.
Nieco więcej problemów mogą przysporzyć opłaty wstępne i końcowe. O ile Krajowe Standardy Rachunkowości 5 „Leasing, najem i dzierżawa” w pkt. 4.2.4 wskazują literalnie, że opłata końcowa wchodzi w skład sumy opłat, która podlega dyskontowaniu, o tyle w przypadku opłaty wstępnej nie otrzymujemy równie jednoznacznej informacji. Pojawiają się zatem wątpliwości.
Czym jest opłata wstępna i jak leasingobiorca ma ją zaksięgować?
Zasadniczo opłata wstępna jest uiszczana na początku trwania umowy. Doktrynalne podejście do rachunkowości każe nam przede wszystkim najpierw zewidencjonować tę opłatę w księgach rachunkowych, a następne ją rozliczyć. W praktyce przedsiębiorcy stawiają jednak na pewne uproszczenie – i księgują wartości przedmiotu leasingu oraz zobowiązania finansowego bez uwzględnienia opłaty wstępnej.
Co o opłacie wstępnej mówi KSR 5?
Aby znaleźć odpowiedź, należy zapoznać się z definicjami przyjętymi na potrzeby tego Standardu. Z pkt. 3.17. wynika, że opłaty leasingowe ogółem są opłatami wnoszonymi przez okres leasingu, do uiszczenia których leasingobiorca jest lub może być zobowiązany.
W samej sumie opłat powinny być również uwzględnione, w przypadku leasingobiorcy, opłaty końcowe. Próżno jednak szukać w KSR 5 jakiejkolwiek wzmianki o opłacie wstępnej, co – w połączeniu z praktyką gospodarczą i wspomnianym wyżej uproszczeniem w ewidencji – pozwala nam stwierdzić, że opłata wstępna nie jest składnikiem sumy opłat, jaką należałoby poddać dyskontowaniu.
Koszty serwisowania, wymiany opon, zarządzanie flotą… Czy opłaty dodatkowe podlegają dyskontowaniu?
Opłaty wstępne i końcowe to jednak nie wszystko – kosztów ponoszonych przy leasingu jest przecież więcej. Co z nimi zrobić? Mogłoby się wydawać, że przepisy nie pozostawiają pola do swobodnej interpretacji– wszak KSR 5 we wskazówkach podpowiada, że:
Nie zalicza się do sumy opłat warunkowych (czyli takich, których wartość nie jest stała i zależy od przyszłych czynników – red.) opłat leasingowych ani płatności na rzecz finansującego za świadczenia dodatkowe, podatków oraz składek na ubezpieczenie tego przedmiotu, jeżeli korzystający pokrywa je niezależnie od opłat za używanie.
Mamy więc tutaj dylemat. Jak określić niezależność opłat dodatkowych od opłat związanych z użytkowaniem przedmiotu leasingu? Nie zawsze jest to intuicyjne, zwłaszcza, gdy na fakturze otrzymanej od leasingodawcy widnieje jedna pozycja łącząca w sobie wszystkie opłaty, a warunki zawartej umowy leasingowej nie wskazują wprost na nierozłączność usług.
Drugim problemem związanym z opłatami dodatkowymi jest kwestia potencjalnych korzyści odnoszonych przez leasingobiorcę. Jeżeli leasingobiorca odnosi korzyści z usług towarzyszących korzystaniu z przedmiotu leasingu, wartość opłat za te usługi należy uwzględnić w sumie opłat leasingowych, którą będziemy dyskontować.
Określenie wspominanych korzyści jest kwestią bardzo subiektywną – a standard w żaden sposób nie podpowiada, jakimi kryteriami podatnik powinien się kierować. Doświadczenia audytorów RSM Poland w tym zakresie są jednak na tyle bogate, że z pełnym przekonaniem jesteśmy w stanie wskazać sposób interpretacji tego fragmentu przepisów. Zobrazujemy to na przykładzie.
Założenia:
- Umowa leasingu dotycząca naczep kurtynowych zawarta na okres 48 miesięcy.
- Dodatkowa usługa: wymiana opon co 3 000 km, z limitem maksymalnie 16-tu opon w ciągu trwania całej umowy leasingu.
Kiedy wymiana opon w ramach umowy leasingu przynosi korzyści? Wtedy, kiedy leasingobiorca nie organizuje wymiany we własnym zakresie i nie ponosi dodatkowych kosztów związanych z nabyciem opon. Korzyści materialne są bardziej intuicyjne, jednak te niematerialne – w postaci np. oszczędzonego czasu – również powinny być brane pod uwagę.
Dyskontowanie sumy opłat leasingowych w dobie inflacji
Dyskontowanie ma zobrazować bieżącą wartość umowy z uwzględnieniem utraty wartości pieniądza w czasie. Określona w ten sposób wartość umowy leasingowej jest punktem wyjścia do oceny, czy zostanie przekroczony próg 90% wartości przedmiotu leasingu (i tym samym określenia, czy umowa leasingu będzie klasyfikowana jako leasing finansowy bilansowo).
Dyskontowanie sprowadza jednocześnie na naszą analizę największe problemy ostatnich miesięcy, jakimi są szalejąca inflacja i utrata wartości pieniądza w czasie oraz rosnące w odpowiedzi stopy procentowe wpływające na koszty finansowania zewnętrznego.
Przepisy wskazują, że, w celu zdyskontowania sumy opłat leasingowych, należy posłużyć się stopą procentową leasingu – aktualną na dzień zawarcia umowy. Zapisy KSR 5 rekomendują przede wszystkim korzystanie na etapie dyskontowania ze wskaźników określonych w umowie. Część leasingodawców określa stopę procentową leasingu wprost w warunkach umownych, jednak nie jest to regułą.
Co, jeśli w umowie leasingu nie ma informacji o stopie procentowej?
We wskazówkach do pkt. 4.2.4. standardu, ustawodawca jako alternatywę podaje aktualną na dzień zawarcia umowy leasingu stopę procentową korzystającego. Należy przez nią rozumieć stopę procentową, jaką leasingobiorca musiałby zapłacić od podobnej umowy leasingu. W przypadku finansowania leasingiem na większą skalę, warto w ogóle wesprzeć się warunkami zawartej już historycznie umowy podobnego przedmiotu leasingu. Jeżeli jednak nie mamy takiej możliwości (lub uzyskane w ten sposób dane nie są porównywalne), ostatecznym wyjściem jest oparcie dyskontowania o stopę procentową innego źródła finansowania (kredyt lub pożyczka o podobnym zabezpieczeniu), jakie leasingobiorca mógłby uzyskać na podobny cel i okres.
Dyskontowanie leasingu wymaga solidnych przygotowań, ale nie musi być trudne
Mamy nadzieję, że po raz kolejny udowodniliśmy, że klasyfikacja umów leasingu nie jest tak skomplikowana, jak sugerują swoim zawiłym językiem polskie przepisy.
Niemniej, na każdą umowę należy spojrzeć w szerszej perspektywie. Bezpieczne podejście wymaga wypracowania schematów postępowań w przypadku poszczególnych umów – i to takich schematów, które będą mogły być bez większych problemów powielane w przyszłości. W razie wątpliwości w zakresie klasyfikacji umów, zapraszamy do kontaktu i śledzenia naszego bloga – przed nami jeszcze wiele interesujących audytowych zagadnień.