Dobra wiara a prawo do odliczenia VAT
W dniu 22 października 2015 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (zwany dalej również: TSUE) wydał wyrok w sprawie Stehcemp sp.j. Florian Stefanek, Janina Stefanek, Jarosław Stefanek (C‑277/14), w którym odniósł się do fundamentalnej kwestii we wspólnym systemie VAT, dotyczącej prawa podatnika do odliczenia podatku naliczonego od transakcji uznanych za „podejrzane”. Wprawdzie orzeczenie to okazało się korzystne dla podatnika, jednak nie rozwiązuje ono całkowicie problemu podatników, których dostawcy okazują się oszustami.
Istota problemu odnosi się do coraz częściej spotykanych sytuacji, w których podatnikowi odmawia się prawa do odliczenia naliczonego podatku od wartości dodanej ze względu na to, że jego kontrahent (dostawca, wystawca faktury) uczestniczy w procederze oszustw podatkowych, np. poprzez wystawianie tzw. „pustych faktur”, lub też przyjmowanie roli „słupa”, którego funkcja sprowadza się jedynie do figurowania jako sprzedawca na wystawianej fakturze. W konsekwencji należny podatek VAT nie zostaje zapłacony, a faktyczny i domniemany sprzedawca często w niewytłumaczalnych okolicznościach po prostu znika. Organy podatkowe dążą w takich przypadkach do wyrównania uszczuplonej należności budżetowej poprzez odmowę prawa do odliczenia naliczonego VAT po stronie nabywcy. I tutaj zasadnicze znaczenie odgrywa tzw. „dobra wiara”. W szeregu orzeczeń TSUE podkreślono bowiem, że prawo do odliczenia podatku naliczonego może zależeć od istnienia po stronie podatnika dobrej wiary i dołożenia przez niego należytej staranności w związku z dokonywaniem transakcji.[1] Czym jednak jest dobra wiara podatnika? Jakich czynności powinien dopełnić podatnik, aby organy uznały, że rzeczywiście wykazał się on należytą starannością przy weryfikacji swojego dostawcy?
Niestety brak jest jednoznacznej odpowiedzi na powyższe pytania. Trybunał w ww. wyroku stanął wprawdzie na stanowisku, że od podatnika nie można wymagać, aby dokonywał ustaleń, do których nie jest zobowiązany (obowiązującymi przepisami), jednakże wskazał również, że określenie działań, jakich w konkretnym wypadku można w sposób uzasadniony oczekiwać od podatnika (który zamierza skorzystać z prawa do odliczenia podatku VAT), zależy przede wszystkim od okoliczności rozpatrywanej sprawy. Czyli w każdym przypadku do dobrej wiary podchodzić należy indywidulanie.
Stawka jest natomiast wysoka, albowiem w grę wchodzi nie tylko prawo do odliczenia podatku VAT, ale także ryzyko uznania podatnika za podmiot uczestniczący w transakcji związanej z przestępstwem podatkowym. Jak bowiem wskazał TSUE – w przypadku, gdy podatnik wiedział lub powinien był wiedzieć, że poprzez nabycie towaru uczestniczył w transakcji związanej z przestępstwem w zakresie podatku VAT, winien on zostać uznany za uczestniczącego w tym przestępstwie i to niezależnie od tego, czy osiąga on korzyść z odsprzedaży towarów lub wykorzystania usług w ramach opodatkowanych transakcji dokonywanych przez niego na późniejszym etapie obrotu.[2] Z kolei uznanie podatnika za uczestnika przestępstwa podatkowego rodzi jego odpowiedzialność na gruncie przepisów Kodeksu karnego skarbowego i zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności.
Restrykcyjne w tym zakresie jest również orzecznictwo krajowych sądów administracyjnych, z którego wynika, że istotnym jest, aby same okoliczności towarzyszące transakcji wskazywały, iż nabywający towar (lub usługę) podatnik wykazał w niej staranność wymaganą w obrocie danym towarem (lub usługą), czyniącą tę transakcję przejrzystą. Jednocześnie NSA wskazał, że podatnik powinien przedsięwziąć wszystkie działania, jakich można od niego racjonalnie oczekiwać, w celu upewnienia się, że dokonywana przez niego transakcja nie prowadzi do udziału w przestępstwie podatkowym.[3]
Weryfikacji wiarygodności kontrahenta dokonuje się m.in. poprzez sprawdzenie, czy jest on czynnym podatnikiem VAT oraz poprzez analizę danych ujawnionych w Rejestrze Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego czy też w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Działania te częstokroć nie będą jednak wystarczające, dlatego też podatnicy, w celu zabezpieczenia własnych interesów, powinni stosować odpowiednie procedury sprawdzające partnerów handlowych. Niestety nie ma gotowej i uniwersalnej recepty na to, w jaki sposób podatnicy mogą udowodnić, że przy dokonywaniu określonej transakcji wykazali się należytą – w danym przypadku racjonalnie oczekiwaną – starannością. Znaczenie mają bowiem tutaj różne czynniki, takie jak chociażby branża, w której dokonuje się transakcji, czy też uwarunkowania prawne, w ramach których funkcjonuje podatnik
i potencjalny partner handlowy. Z tego też względu przyjęcie określonego modelu działania powinno być poprzedzone odpowiednią analizą indywidualnej sytuacji podatnika.
RSM Poland jako zespół doświadczonych specjalistów z zakresu doradztwa podatkowego, audytu, księgowości i doradztwa prawnego oferuje opracowanie skutecznych procedur weryfikacyjnych, które pozwolą na zminimalizowanie ryzyka zakwestionowania przez organy podatkowe istnienia po stronie podatnika dobrej wiary i staną się tym samym narzędziem obronnym w razie ewentualnych sporów
z organami podatkowymi.
W razie jakichkolwiek pytań lub potrzeby omówienia tematu, gorąco zachęcamy do kontaktu.
[1] Por. w szczególności wyrok z dnia 12 stycznia 2006 r. w sprawach połączonych C-354/03, C-355/03 i C-484/03 Optigen i in., pkt 52, 55, a także wyrok w sprawach połączonych C-439/04 i C-440/04 Kittel i Recolta Recycling, pkt 45, 46, 60; wyrok w sprawach połączonych C-80/11 i C-142/11 Mahagében i Dávid, pkt 47 oraz wyrok
w sprawie C-285/11 Bonik, pkt 41.
[2] Wyroki: Bonik, C‑285/11, EU:C:2012:774, pkt 38, 39 i przytoczone tam orzecznictwo; Maks Pen, C‑18/13, EU:C:2014:69, pkt 27.
[3] Wyrok NSA z dnia 06 maja 2015 r., sygn. akt I FSK 1739/13.