Krzysztof CIESIELSKI
M&A and Corporate Advisory Director w RSM Poland
Temat przejęć za sprawą rządowego projektu nowelizacji ustawy o kontroli niektórych inwestycji wraca na pierwsze strony gazet. Krótko mówiąc, od decyzji prezesa UOKIK ma być uzależniona zgoda na przeprowadzenie transakcji. Ograniczenie to dotyczyć ma inwestorów spoza Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego. W domyśle można czytać, iż w kontekście obecnego kryzysu wywołanego SARS-COV-2 takie przepisy powinny przede wszystkim zatrzymać napływ kapitału z Azji. Powiedzmy to jednak wprost: rykoszetem dostanie się również innym istotnym inwestorom np. amerykańskim, czy nawet tym bardziej „europejskim” z Wielkiej Brytanii.
Obiektywnie rzecz biorąc, tego typu kontrola inwestycji (nazywana ochroną) może być na miejscu w przypadku prób przejęcia przedsiębiorstw o znaczeniu strategicznym dla Polski, w tym przede wszystkim w sektorze publicznym. Jak jednak pogodzić taką „ochronę” z biznesem prywatnym?
Wszystkiemu winna epidemia
Epidemia i wywołany nią kryzys z całą pewnością wpływają na charakter obrotu gospodarczego i funkcjonowanie przedsiębiorstw. Niemniej należy pamiętać, że kryzys kiedyś się skończy oraz, że nie wszystkich dotyka w ten sam sposób. To prawda, że w trakcie dekoniunktury wyceny przedsiębiorstw spadają (jest to jeden z kluczowych argumentów, który ma przemawiać za koniecznością wprowadzenia omawianych przepisów), ale czy dotyczy to wszystkich? Są przecież przedsiębiorstwa, na które kryzys nie ma żadnego wpływu (bądź jest on marginalny) oraz takie, które dzięki niemu łapią wiatr w żagle i których wyceny szybują w górę, przez co ich ewentualna sprzedaż może się odbyć na bardzo atrakcyjnych warunkach.
Zastanawiasz się, w jaki sposób nabyć przedsiębiorstwo lub je zbyć, aby proces odbył się zgodnie z prawem, bez ryzyka i z korzyścią dla Ciebie?
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ
Brak jest jednak logicznego wyjaśnienia i odpowiedzi na pytanie, dlaczego pod przykrywką epidemii wprowadzane są przepisy ograniczające swobodę dysponowania majątkiem prywatnym. Dlaczego ktoś, kto budował biznes często przez całe swoje życie i wielokrotnie pokonywał biurokratyczne wyboje ma na końcu swojej biznesowej drogi pytać kogoś innego o zgodę na sprzedanie swojej własności?
Proponowana nowelizacja ustawy (o której mowa) generuje realną groźbę opóźniania lub nawet blokowania transakcji dla inwestorów spoza Unii Europejskiej oraz Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Przypomnijmy też, że inwestor – choć często cierpliwy – nie będzie czekał w nieskończoność, bo pieniądz musi pracować.
Pytania bez odpowiedzi
Rząd pragnie kontrolować i de facto utrudniać działania transakcyjne, nie oferując w zamian ich stronom nic. Ma miejsce kompletny brak równowagi dla zaproponowanych ograniczeń. Przy okazji nasuwa się pytanie, dlaczego w takim razie w ramach wspomnianej równowagi państwo nie mogłoby stać się jedną ze stron transakcji i zaproponować np. wykupienia przedsiębiorstwa po wartości rynkowej pomijającej spadek jego wartości wywołany skutkami epidemii? Patrząc jednak z innej strony, takie rozwiązanie budziłoby kolejne kontrowersje, bo przecież dlaczego w takim razie obciążać przeciętnego podatnika kosztami takich transakcji? Wszak podstawowym źródłem dochodów państwa są kieszenie podatników. I – co najważniejsze – dlaczego konsekwencje ewentualnej odmownej decyzji prezesa UOKIK na przeprowadzenie transakcji ma ponosić sam przedsiębiorca? W końcu jeśli widzi on korzyści w przeprowadzeniu transakcji to taka decyzja ich go pozbawia.
Czy zatem można się będzie spodziewać procesów odszkodowawczych z tego tytułu? Idąc dalej, można się też zastanawiać, czy przypadkiem cel tych działań nie jest jednak ukryty gdzieś indziej? Instrumenty pomocowe proponowane i realizowane w ramach tzw. Tarczy Antykryzysowej aktualnie w dużej części stanowią instrumenty dłużne. Co w momencie, jeśli przedsiębiorstwo, które z nich skorzysta mimo najlepszej chęci i doskonałych planów nie będzie jednak w stanie obsłużyć takiej „pomocy” i jednocześnie właściciel nie otrzyma zgody UOKIK na sprzedaż? Czy takie przedsiębiorstwo zostanie przejęte za długi przez państwo po minimalnej wartości?
Na koniec pojawia się również pytanie o tych, którzy nie otrzymają żadnej pomocy od państwa, a jednak kryzys odciśnie na nich istotne piętno i staną przed trudnym wyborem –upadłość albo sprzedaż. Co, jeśli znajdzie się chętny inwestor spoza UE, EOG, który zaproponuje atrakcyjną i akceptowalną cenę sprzedającemu, ale zabraknie zgody administracyjnej na przeprowadzenie transakcji?
Kogo to dotyczy
Ochrona ma dotyczyć przedsiębiorstw, których przychód na terytorium Polski przekroczył równowartość 10 mln euro w którymkolwiek z dwóch lat obrotowych poprzedzających chęć przejęcia.
Swoim zakresem obejmuje branże kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa, porządku i zdrowia publicznego m.in.:
- spółki publiczne;
- twórców oprogramowania wykorzystywanego w kluczowych sektorach, takich jak elektrownie, paliwa, zaopatrzenie w wodę, zaopatrzenie w gotówkę, płatności kartą, szpitale, sprzedaż leków na receptę, transport drogą powietrzną, kolejową, morską lub żeglugą śródlądową, transport drogowy i publiczny oraz zaopatrywanie w żywność;
- działalności gospodarcze związane z energią elektryczną, gazem, paliwami, telekomunikacją, przetwórstwem żywności, produkcją leków, chemikaliów i nawozów, materiałami wybuchowymi, bronią i amunicją oraz wyrobami technologii o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.
Nie wszystkie przypadki są takie same, nie wszyscy mają ten sam powód dla przeprowadzenia transakcji lub są w sytuacji przymusowej sprzedaży. Warto również dodać, iż sprzedaż (jakkolwiek pożądana) nie zawsze sama w sobie jest możliwym rozwiązaniem, wszak do tańca potrzeba jest dwojga (sprzedający – kupujący). To, że ktoś chce sprzedać nie oznacza, iż znajdzie się taki, który będzie chciał kupić. Dodatkowa kłoda rzucana pod nogi ze strony państwa może istotnie potęgować trudności w znalezieniu chętnego inwestora. Nie zapominajmy też o tym, że przejęcia bardzo często mają znaczenie pozytywne dla dalszego rozwoju przedsiębiorstwa, ale ten wątek w obecnej sytuacji wydaje się być zupełnie poza dyskusją.
Zapisz się do Newslettera RSM Poland, aby być na bieżąco w kwestiach prawa, finansów i podatków. Skorzystaj z wiedzy ekspertów już dzisiaj.
Zapisz się