Lotem błyskawicy obiegły świat słowa Kamali Harris, pierwszej w historii wiceprezydentki USA, która, tuż po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, powiedziała: „Chociaż mogę być pierwszą kobietą na stanowisku wiceprezydenta USA, to nie będę ostatnią, ponieważ każda mała dziewczynka, która dziś wieczorem nas ogląda, widzi, że to kraj możliwości.” Tymi słowami dodała amerykańskim kobietom odwagi i zachęciła je do obejmowania kluczowych stanowisk.
Kamala Harris, dzięki swojemu przemówieniu, postawie i osiągnięciom, jest inspiracją dla wielu. Jej zacytowana powyżej wypowiedź daje kobietom nadzieję i jest dowodem na to, że realizowana przez nią polityka będzie reprezentowała interesy pań. Jednak, nawet mimo dokonujących się powoli zmian i tego, że słowa „gospodarka” i „polityka” są rodzaju żeńskiego, uzyskanie pełnej równości płci w tych ważnych dla społeczeństwa dziedzinach nie będzie łatwe. Należy się więc zastanowić, czy kobiety faktycznie mają tu cokolwiek do powiedzenia i zapytać, jak obecnie kształtuje się sytuacja kobiet na świecie. W tym artykule postaram się na to odpowiedzieć.
Rządy kobiecej ręki
Aktualnie kobiety coraz mocniej chcą wreszcie wyjść z cienia mężczyzn, lecz, niestety, nie jest to łatwy proces. Szczególnie na scenie politycznej – aby to udowodnić wystarczy przyjrzeć się statystykom, które są bardzo wymowne. Organizacja UN Women podaje, że na całym globie jedynie w 20 krajach kobiety obejmują kluczowe stanowiska na scenie politycznej, a w przypadku 120 państw tego typu sytuacja nigdy nie miała miejsca. Biorąc pod uwagę fakt, że na świecie istnieją obecnie 193 oficjalnie uznane kraje, udział kobiet we władzy ustawodawczej wynosi zaledwie około 25 procent. Wprawdzie jest to dwa razy więcej niż było jeszcze ćwierć wieku temu i mamy cały czas do czynienia z tendencją wzrostową , ale statystyka ta wciąż ulega zmianie bardzo powoli. W takim tempie prawdziwy parytet na najwyższych szczeblach władzy zostanie osiągnięty najwcześniej za 130 lat.
Niemiecki sposób na parytet i sprzeciw wobec dyskryminacji
Co istotne, polityka nie jest jedynym polem, na którym paniom trudno wywalczyć dla siebie miejsce. Również w gospodarce kobiety nie są w wystarczającym stopniu reprezentowane. Zauważa to obecnie chociażby Unia Europejska, która dąży do zwiększenia obecności pierwiastka żeńskiego w zarządach spółek i radach nadzorczych. Pod tym względem najlepiej sytuacja kobiet wygląda w krajach skandynawskich, a najgorzej na Bałkanach. Parytety w przedsiębiorstwach to ostatnio także jeden z dominujących tematów dyskusji politycznych w Niemczech. Czasopismo „Manager Magazin” poinformowało niedawno, że u naszych zachodnich sąsiadów została przyjęta propozycja koalicji rządzącej, wprowadzająca obowiązkowy udział pań w zarządach spółek notowanych na giełdzie. Oznacza to konieczność zasiadania przynajmniej jednej kobiety w zarządzie spółki giełdowej, jeśli organ ten będzie posiadał trzech lub więcej członków. Możliwe zatem, że zarządy całkowicie zdominowane przez mężczyzn będą wkrótce należeć do przeszłości.
Nadchodzące w Niemczech zmiany dotkną również rady nadzorcze, w których państwo ma większościowy udział. Jak podaje na swojej stronie Ministerstwo ds. rodziny, osób starszych, kobiet i młodzieży, kobiety mają tam stanowić co najmniej 30 procent członków.
Siła polskich kobiet na rynku pracy
W Polsce nie ma obecnie regulacji prawnych dotyczących parytetów. Czy to oznacza, że nasze państwo ma jeszcze kilka lekcji do odrobienia w tym zakresie? Czy w kraju nad Wisłą kobiety mają możliwość piastowania wysokich stanowisk na równi z mężczyznami? Czas na rzut oka na statystyki.
Niektórych może zdziwić informacja, że Polska, pod względem obejmowania przez kobiety wysokich stanowisk w przedsiębiorstwach, znajduje się w czołówce krajów UE.. Od 25 do prawie 35 procent rodzimych przedsiębiorstw zarządzanych jest przez kobiety. Wprawdzie 30 procent z tych podmiotów gospodarczych stanowią małe firmy zatrudniające do 9 pracowników, ale przedsiębiorczość kobiet staje się z biegiem czasu coraz bardziej widoczna. Co roku Mastercard sporządza zatytułowany „Index of Women Enterpreneurs” raport, analizujący panujące w poszczególnych państwach warunki do prowadzenia biznesu przez kobiety. Według zgromadzonych w nim danych, Polska pod tym względem zajęła w 2020 roku 5. miejsce spośród 58 badanych krajów i pierwsze miejsce spośród 11 badanych krajów UE. W poprzedniej edycji nasz kraj uplasował się dopiero na 16. pozycji, zatem w krótkim czasie wykonaliśmy imponujący skok aż o 11 miejsc. Kto nas wyprzedził? W rankingu światowym na pierwszej pozycji indeksu w 2020 uplasował się Izrael, a za nim Stany Zjednoczone i Szwajcaria. Wspomniane wcześniej, przy okazji parytetów w zarządach spółek, Niemcy, w tym zestawieniu zajęły dopiero 28. miejsce.
Dobrą sytuację kobiet w naszym lokalnym otoczeniu gospodarczym potwierdza również badanie „Women in Business 2020”, według którego około 38 procent wiodących stanowisk w Polsce jest obsadzonych jest przez kobiety: prezeski, członkinie zarządów i kierowniczki działów. Biorąc pod uwagę, że unijna średnia obecności pań na takich posadach wynosi około 30 procent, a globalna około 29 procent, jest to naprawdę dobry wynik – choć, oczywiście, nadal mu daleko do idealnego.
Skuteczna walka o równość szans w RSM
Przeciwstawianie się wykluczeniu jest jedną z kluczowych idei towarzyszących na co dzień naszej firmie. Udowadnia to chociażby fakt, że omówienie sposobów na walkę z dyskryminacją jest jednym z istotnych punktów tegorocznej europejskiej konferencji sieci RSM. Jak jednak kształtuje się sytuacja w praktyce? Czy w RSM Poland dominują kobiety? Statystyki wyglądają świetnie. Odsetek pań na stanowiskach partnerskich wynosi prawie 42 procent i zwiększył się w ciągu ostatnich 3 lat o około 14 procent. O jeszcze lepszych wynikach można mówić analizując podział płci na średnim szczeblu kierowniczym. Tutaj można śmiało powiedzieć, że kobiety przejęły prowadzenie – zajmują aż 83% etatów. RSM Poland jest zatem dla innych przedsiębiorstw niewątpliwie godnym naśladowania przykładem.
Zmiany w sposobie traktowania kobiet, zachodzące w dzisiejszym świecie na scenie politycznej i w gospodarce, są coraz bardziej widoczne. I choć tempo tych postępów pozostawia jeszcze wiele do życzenia, to mimo wszystko otaczająca nas rzeczywistość jest z dnia na dzień coraz bardziej kobieca – a to chyba dla wszystkich, wbrew pozorom również dla panów, dobra wiadomość.